Nowy kotek

Tej zimy spotkała mnie niespodzianka. Od długiego czasu karmię koty. Przychodzą nie tylko stali bywalcy ale i inni. Każdego kota wołam do miski, każdy ma własne imię. Nowi czasami też przychodzą. Zwykle co kilka dni, czasami tylko gdy coś potrzebuję. Przychodzą szare koty, czarne, rude. Różne. 

Nowy kotek

Co jakiś czas widywałam w okolicy młodego kotka. Nikogo mi nie przypominał. To znaczy, może tak, ale tylko tego co stał obok. Sądzę że ma rok, może dwa, ale wątpię. Dzieciak jeszcze. Tak, wiem, "dorosły". Niby tak, a jednak nie. Siedzi sobie ten kotek, w moich oczach mały koteczek na ziemi, ja stoję i patrzę na niego. Robię krok w przód, a on się podrywa. Staję więc, i on staje. Nie dochodzę, aby nie uciekł. Niech się przyzwyczaja.

Trzy razy nie ruszył jedzenia. Zostawiłam na później. Poszłam. Kolejny raz widzę, że przyszedł do miski i je. Trochę się boi, czai, odsuwa od innych kotów, prycha, ale je. Czyli to co mu zostawiłam, smakowało. 

Zmiana w zachowaniu kota

Mijają dni, zrobiło się zimno, przychodzę, a on, nowy kotek, biegnie do mnie z krzykiem, chrypliwym krzykiem. Podchodzę, nie ucieka. Lekko, aby go nie spłoszyć, nachylam się, wyciągam dłoń. Ze zdziwieniem biorę go w ręce, a on nie szarpie się, nie krzyczy, nie ucieka. Przytulam go do piersi, a on łasi się do mnie, mruczy. Wyobrażacie sobie to! 

Delikatnie trzymam go jedną ręką, drugą otwieram drzwi. Podaję jedzenie, je, pije. Nie wierzę własnym oczom. Co się stało? - Pytam się głośno, a on podchodzi, ociera się i... dopiero wtedy dostrzegam czarną kulkę. To chyba kleszcz albo strup. - Myślę sobie. Sprawdzam, dotykam lekko a to odpada. Z małej rany ciurkiem wypływa ropa. Co dotknę, wypływa jeszcze bardziej. Wycieram dokładnie, pozbywam się jej, odkażam, podaję antybiotyk, witaminy. Zabezpieczam na dwa tygodnie. Rana się goi. Po kilku dniach przestaje cieknąć. Chrypa jednak pozostaje. 

Koty dwa

Dzisiaj nowy kotek przyszedł ze swoim sobowtórem. Są tak podobni, że miałam problem, odróżnić który jest który. Sięgam pamięcią wstecz. Nigdy ich wcześniej nie karmiłam, ale są super, są cudowne. Jeszcze się oswajają, ale jedzą.


Zobacz również: Nowe kocie imiona


Komentarze

Najczęściej czytane:

Pogryziony kotek przyszedł po pomoc

Drugi dzień kociego leczenia

Koteczek walczy o zdrowie