Leczenie kotów - kotek wstaje

Dobre zakończenie dnia - leczenie kotów pomaga

Ten dzień zakończył się pomyślnie. Leczenie kotów przynosi efekty. Kotek, który przyczołgał się do nas ostatkiem siły, dokarmiany pojony butelką, leczony, stanął na swoich chwiejących się, pięknych, białych, chudziutkich łapkach. 

Od rana próbował chodzić. Nie miał siły, ale liczą się chęci, próby i każdy postawiony, nawet najmniejszy krok. Rano przybiegł do mnie z radością, choć bardzo słabym, chwiejnym krokiem. Później leżał w ciepłym miejscu. Wieczorem było ciut lepiej. 

Pierwsze posiłki chorego kota

Bardzo dużo zjadł. Widać, że lubi głównie mięso, ale z pasztetem kocim świetnie sobie radzi. Gorzej smakuje mu zwykła, mokra karma, ale wszystkiego skosztował choć troszkę. Kiedy zjadł kolację, przeszedł się trochę. Udało mu się nawet dojść do kuwety. Jestem bardzo zadowolona z jego postępów. Tak bardzo się o niego bałam. Teraz oprócz leczenia muszę go trochę podtuczyć. Do tego, czasu musi pozostać zabezpieczony. Wieczorem również dostał antybiotyk. Później położyłam go spać. 

Koty - bliźniacy pod opieką

Bliźniacy, którzy również zostali tej zimy zaopiekowani, po konsultacji z weterynarzem również dostali antybiotyk. Było to konieczne, ponieważ Aster się pokłada, a jego brat zamiast miauczenia wydaje dziwne, płaczliwe, chrypiące dźwięki. Nie jest jeszcze idealnie, ale cieszymy się, że leczenie kotów przynosi efekty. 

Zaplanowane kastracje kotów

Wstępnie umówiłam też ich kastracje. Zabieg zostanie wykonany po wyleczeniu i przebadaniu kocich chłopców. Trzymajcie kciuki za trójkę młodziaków i pozostałe kotki. 



Komentarze

Najczęściej czytane:

Pogryziony kotek przyszedł po pomoc

Drugi dzień kociego leczenia

Koteczek walczy o zdrowie